Jeśli mam być szczera, nie wiem dokładnie, jak działa modlitwa. Wiem tylko, że dla mnie - działa. Przede wszystkim, daje spokój ducha i porządek w głowie. Poczucie relacji z Bogiem, takiej żywej, bo ja się modlę tak, jak czuję, nikt mnie nigdy nie uczył modlitwy. I nadzieję daje modlitwa, bo powierzam Bogu wszystkie moje sprawy, moje zmartwienia, lęki i prośby. I jestem pewna, że On się tym wszystkim zaopiekuje. Z tym ważnym zastrzeżeniem, że modlitwa to nie jest zamówienie złożone w restauracji, a Bóg nie jest kelnerem - nie wszystkie moje życzenia wyrażane w modlitwie zostają wysłuchane. Dlatego modlę się swoimi słowami, ale też słowami biblijnej modlitwy, słowami „bądź wola Twoja”. Bo ja mam tak, że nawet wtedy, gdy czegoś bardzo, bardzo pragnę, przyjmuję taką ewentualność, że jednak Bóg wie lepiej od mnie. Że jestem tylko człowiekiem i nie zawsze jestem w stanie przewidzieć, jakie konsekwencje miałoby spełnienie jakiegoś mojego pragnienia. Tak więc jedne moje prośby i marzenia są...
ale starsza i mąż jedzą prawda???
OdpowiedzUsuń@Lis; Jedzą. Starsza nawet śpi. Mąż nie śpi, bo razem ze mną lula Młodszą nocami. Nie śpimy bo trzymamy Gigannę ;)
UsuńPrzeżyj te 4 dni i wszystko wróci do normy! Przecież jakaś równowaga w przyrodzie musi być:P
OdpowiedzUsuń@Magda: Bardzo na to liczę! Na tę równowagę w sensie ;)
Usuńwow, coz za wspolnota doswiadczen!.. u nas tez augmentin konsumowany przez polrocznego gustawa.
OdpowiedzUsuńna szczescie ja sie nigdzie na razie nie wybieram.
wspolodczuwam.
@eeewa: U nas Giganna konsumuje Augmentin, a Augmentin konsumuje Gigannę, robiąc jej odparzenia niczym z Wesa Cravena. Mam nadzieję, że przynajmniej Gustaw znosi to lepiej.
UsuńSwojo drogo, rzeczywiście zgrałyśmy się w czasie jak widzę - z drugimi dziećmi i z ich choróbskami ;)
pozdrawiam :)
Głos do cna cyniczny: przecież legalnie pójdziesz do pracy i na chorobowe nad córką, prawda? Gdzie tu cynizm? Ano w tym, że w Polsce tak się nie robi, choć to w pełni legalna droga i cudny wynalazek cywilizacji. Kochając ten kraj, będąc zeń dumną, ciesząc się z tego, w jaką stronę idziemy, denerwuję się, że prawem Murphyego Synafia nazywa coś, co jest naturalne.
OdpowiedzUsuń@Ania: Noo, wiesz, jeśli po przedłużonym i tak o miesiąc urlopie zacznę od zwolnienia lekarskiego, to sobie dołek pod sobą wykopię niestety :(
UsuńNo wiem, rozumiem. Co nie zmienia mojego przekonania, że taki świat jest niesprawiedliwy!
OdpowiedzUsuńOh, zdrowia życzę dla całej Rodziny, rozwiązania wszelkich supełków, oraz najlepszego w nadchodzącym Nowym Roku!
OdpowiedzUsuń@Mariposanegra: Tobie też wszystkiego najlepszego przez cały rok życzę! :)
Usuń:((( Trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuń@Brombie: Dzięki :)
UsuńCo się gdzie nie wejdzie, czy to komuś na bloga, czy to komuś buciorami w przedpokój, to wszędzie słychać kaszle i wysmarkiwania. Cóż za przebrzydłe chorubska wszędzie się panoszą. A kysz, odejdźcie w kąt!
OdpowiedzUsuńZdrowia... Zarówno Wam, jak i nam...
@Akashiya: Dziękuję! U nas już lepiej :)
Usuń