O budowaniu mostów zamiast murów
Tło plik wektorowy utworzone przez rawpixel.com - pl.freepik.com Tak już mam, że odkąd pamiętam, nie lubiłam gier zespołowych. Nigdy nie należałam do żadnej drużyny - ani w sporcie, ani w żadnej innej dziedzinie. Nigdy nie poznałam tego podobno bardzo przyjemnego uczucia, kiedy "my wygrywamy" a "oni przegrywają". Nigdy nie czułam się pełnoprawnym członkiem "tych, którzy mają rację" - choć czasem dałam się porwać przyjemnej iluzji. Zwłaszcza, kiedy byłam młodsza, łatwiej było mi oszukiwać siebie samą, że wiem lepiej, że mam odpowiedzi, a już zwłaszcza, że rozumiem i mam prawo osądzać motywacje innych. Byłam gotowa krzyczeć hasła i iść z pochodem na barykady. Dziś już nie. Dziś nawet wtedy, gdy jestem pewna tego, co myślę na dany temat, nie czuję, że „gram w czyjejś drużynie” – mogę odpowiadać jedynie indywidualnie za samą siebie. Im jestem starsza, tym trudniej mi się oszukiwać. Piszę to z pewną goryczą, bo wraz ze świadomością, że wcale ni...
A mają te zera na początku?
OdpowiedzUsuńO mają te ekologiczne. Te z wolnego wybiegu mają 1.
OdpowiedzUsuńJa jem naleśniki. Kim jestem? W dodatku jem je, a z pozostałymi uprawiam Pancake Slapping Dance. Tańczy się go tak samo, jak Fish Slapping Dance, tylko że z naleśnikami.
http://www.youtube.com/watch?v=xCwLirQS2-o
Ponadto komary w moim mieszkaniu jedzą mnie. Jeżeli jest się tym, co się je, po domu lata mnóstwo mnie, średnio co pięć minut popełniam samobójstwo i jestem pożerana przez hodowane po kątach pająki.
Luca -> Nie mają zer, te z zerami to są pewnie dla arystokracji :D
OdpowiedzUsuńIrena -> To bardzo filozoficzna i inspirująca forma autodestrukcji :P
Pewnie są drogie, bo jak dla elity, to muszą być - elyta jest bogata. Co oczywiście przypomina mi piękny wierszyk:
OdpowiedzUsuń"Dałem grosza za wychód,
nie zjem jedno jaje,
drożej sram niźli jadam,
złe to obyczaje."
W tym przypadku na pewno nie ma tego problemu - na pewno jedno jaje wychodzi więcej niż wychód. Szczególnie, że jak widzisz je w sklepie, to wychód możesz mieć natychmiastowy! :D
A nieprawda, jedno takie jaje tańsze niźli wychód. Ale jednego nie kupisz, musisz 10. Najlepiej zaś 60 jaj twardo zgotowanych, niczym niejaka Ogińska, marszałkowa litewska!
OdpowiedzUsuńTe fraszkę napisał Jan Kochanowski, wkurzony, że musi płacić za publiczne wychodki.
OdpowiedzUsuńWiemy :)
OdpowiedzUsuń