Bo każdy szalet jest pełen zalet

W kibelku u jednej mojej cioci leżały zawsze krzyżówki.
W kibelku w moim domu rodzinnym leżały kolorowe magazyny.
W kibelku u Tomasza leżą Polityki i Wyborcze.
U mnie w kibelku leży Zwierciadło i Wiedza i Życie.
Mój znajomy P. kiedyś się odgrażał, że będzie w kibelku czytał „Paideię” Jaegrea.

A co Wy czytacie w kibelku?

Komentarze

  1. CD-Action. Ups, jestem wiecznym dzieciakiem!

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie leży Wiedza i Życie, Świat Nauki, Akwarium, Charaktery, Elektronika dla Wszystkich, Elektronika Praktyczna i Świat Radio.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach, mamy oczywiście gazetownik w łazience.

    OdpowiedzUsuń
  4. My rozwiązujemy sudoku :) A u kolegi leży fura 100- 200- 300-panoramicznych :P

    OdpowiedzUsuń
  5. A my nie czytamy w kibelku. Ale czytamy w wannie książki i czasem nie możemy skończyć kąpieli, nim nie skończymy powieści.

    OdpowiedzUsuń
  6. Przekrój. oraz National Geographic. oraz ostatnio zdarzają się również anglojęzyczne artykuły do omówienia z Panem Lektorem na zajęciach :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Przyznacie wszyscy, ze dobrze się czyta w kibelku :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pewnie! W kibelku przychodzą też do głowy najlepsze pomysły. Ma to swoje uzasadnienie - w chwili oderwania się od aktualnie rozwiązywanego problemu zmniejsza się stres i zrelaksowany człowiek dopuszcza do siebie to, co mu się w łepetynie po cichu mełło.

    OdpowiedzUsuń
  9. W kibelku czyta się rewelacyjnie, ale u mnie nic tam nie leży. Ja tak bardzo lubię czytać w kibelku, że czasami, w obcej toalecie, czytam nawet etykiety na detergentach.

    A dziś rano w osobistej łazience czytałam ulotki lekarstw: Trilacu (żeby się upewnić, że na biegunkę tez działa) i Echinacei.

    Ps. Apteczka moich szczurów jest już większa od mojej własnej ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Salomea, ja też czytam etykiety czasem! W cudzym kibelku i we własnym, jeśli gazety akurat zapomniałam przenieść :D

    OdpowiedzUsuń
  11. ja czasami, jak się znudzę konwencjonalną lekturą, to będąc w wannie czytam etykiety wszystkich środków do kąpieli. i choć u mnie leżą w kibelku różne gazety, to ja zazwyczaj noszę ze sobą książkę, WiŻ, Świat Nauki, a czasem nawet cały Internet (mam WiFi). :D

    OdpowiedzUsuń
  12. naruto, oraz wspomniane już wcześńiej etykiety na detergentach.

    OdpowiedzUsuń
  13. u mnie w kibelku nie ma gazet,u mnie kwiaty w potężnym wazonie

    OdpowiedzUsuń
  14. Blog niedzielny -> Kwiaty w kibleku to też świetny pomysł. Witam serdecznie na blogu :)

    Update - u mnie w kieblku od dziś "Złota gałąź Frazera, bo okazało się, ze mamy dwa egzemplarze. Czytanie Frazera w kibelku może w końcu doprowdzi do jego ostatecznego przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  15. Zapomniałam o katalogu Ikea! Katalog Ikea, katalog Bakisty, katalog części elektronicznych i inne katalogi są w kibelku niezastąpione.

    OdpowiedzUsuń
  16. stare tytusy.
    strasznie stare. nie mają już okładek.
    strasznie fajnie się je czyta.
    tamże.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Ziewająca dziewczynka

O jesieni