I count my blessings



(A pisać będę, będę, tylko się z diutsów wygrzebię - jak to pan jeden mówił w rozmowie telefonicznej z A. "Wyślij mi to na end of de dej, to zczardżuję, jeśli moje diutsy pozwolą.")

Komentarze

  1. przesłuchałam byłam już kilka razy i wciąż nie wiem, czy mi sie podoba, czy może nie ..

    HMMMMMMMM...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja z kolei miałam to w słuchawkach idąc do pracy i nie mogłam się powstrzymać, żeby nie tańczyć. Więc wychodzi na to, że mi się z całą pewnością podoba :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Stridor dentium Synafiae

Czworo ludzi dwie historie