Trochę nerwowi
"W przypisie do wspomnień Aleksandra Fredry "Trzy po trzy" podano, że na przełomie wieków XVIII i XIX w Galicji władze austriackie ściągały z Żydów polskich podatek, zwany koszerno-świecowym. Nazwa specjalnego urzędu powołanego do tego celu brzmiała: K.K. KOSCHERFLEISCHVERZEHRUNGSUNDLICHTERZUNDUNGSAUFSCGLAGSGEFFADMINISTRATION. Uff. Co tu się dziwić, że Żydzi, a także Polacy, byli w owym czasie trochę nerwowi".
Tadeusz Konwicki, Zorze wieczorne
Tadeusz Konwicki, Zorze wieczorne
nie przeczytałam tego słowa ;))) Nie chcę się denerwować ;)
OdpowiedzUsuń@J: Ja też nie, poległam na drugiej próbie ;)
OdpowiedzUsuńWy przynajmniej próbowałyście... :)
OdpowiedzUsuń@Dragonella: Wiesz, teoretycznie filolog klasyczny nie powinien bać się takich długich wyrazów, widział je nie raz w słowniku grecko-polskim. Ale! To jest po niemiecku! Tego już non possumus ;)
OdpowiedzUsuńjestem misiem o bardzo małym rozumku i bardzo długie słowa sprawiają mi trudność..., że zacytuję :)
OdpowiedzUsuńfaktycznie, pewna nerwowość uzasadniona ;)
@Ajka: Bardzo słuszny cytat i bardzo na czasie w moim domu :)
OdpowiedzUsuń