Jak być?

Miałam być jeszcze. I jestem.  Po tuningu, bo po obcięciu włosów z długich na krótkie po raz kolejny. (Dygresja: Kiedyś, wizytując w Warszawie, Anna o Ptasim Nazwisku rzekła stoicko, gdy po raz trzeci drzwi tramwaju przycięły jej plecak: "W końcu coś musi stać się tradycją." Takoż i u mnie, tradycja być musi zachowana przy każdej z naszych córek: 1. ciąża 2. ślub 3. poród 4. ścięcie włosów). Odkąd pozbyłam się włosów, czuję, że jestem jakby trochę bardziej.

Bo gdy się matką jest, to się nią jest bardzo pełnoetatowo zazwyczaj i można w tym wszystkim zagubić swoje pozostałe kobiety: żonę, przyjaciółkę, siostrę, kobietę sukcesu, boginię seksu, a już zwłaszcza - siebie samą. Dzieje się to zazwyczaj bezszelestnie i samoistnie, jak jesień: nic cię nie niepokoi jeszcze, wszystko wydaje się być na swoim miejscu, aż tu któregoś dnia budzisz się i UPS! tak byłaś zajęta obserwowaniem radosnego rozwoju swoich dzieci, że przegapiłaś obserwowanie swojego, może trochę mniej radosnego rozwoju. Nie do końca wiesz, kim jest ta pani w lustrze i czy ona tylko w zastępstwie za tę radosną dwudziestolatkę, którą się czułaś cały czas od dziesięciu lat, czy też może już na stałe i czy musisz się z nią teraz zaprzyjaźnić.

Ja w lustrze widzę te same dwudziestoletnie oczy, które pamiętam ze zdjęć robionych podczas nocnych kąpieli w fontannie w Parku Saskim, ale pod oczami to tak jakby nie ja. Mąż mi mówi, że moja twarz się nie sypie wcale, tylko szlachetnieje. Bardzo pragnę w to wierzyć, niemniej nie mogę się oprzeć wrażeniu, że się zaczynam zamieniać w matronę. A matroną ja być nie chcę. Kobietą dojrzałą - o tak, jak najbardziej. Ale nie omszałą. Osiadłą. Obrzmiałą.

Toteż pobiegłam do fryzjera i krzyknęłam: Ciąć, ciąć, ciąć do skóry, gdyż matką jestem trzydziestoletnią i muszę poczuć, że żyję! I poczułam. Bo zza tych wiechci obciętych wyjrzały mi wyraźnie moje dwudziestoletnie oczy.

Zresztą, czy one muszę dwudziestoletnie być? Niechże i stuletnie będą, ważne, że wciąż jeszcze wesołe.

Komentarze

  1. póki nie przędziesz wełny, nie jesteś matroną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Lis: Nie przędę wełny, ale czasami robię na drutach ;)

      Usuń
  2. Obcięcie włosów dodaje kobiecie energii, odwrotnie, niż w przypadku Samsonów. Rzecz dowiedziona, aczkolwiek nie wiem, czy naukowo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. 30stka to najlepszy wiek! Za powrót do wieku 20-letniego serdecznie dziękuję ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Broszki: Do samego wieku to nie, ale do ówczesnej figury to ja bym z chęcią wróciła ;)

      Usuń
    2. Ależ, to się wszystko da, naprawdę! Wystarczy dieta 500 kcal! Dać Ci namiary na moją położną?? :-))

      Usuń
    3. @Broszki: Kusząca propozycja ;)

      Usuń
  4. Chyba mnie przywołałaś właśnie - kilkanaście dni mnie nie było, wpadam - a tam ja sama w tramwaju:)
    Mmm!!!
    Ania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Ania: Zaprawdę, tyś to jest! Czuje się teraz jak zaklinaczka deszczu ;)

      Usuń
  5. Starsza nieznacznie, będę się wymądrzać.
    Oczy trzydziestoletniej kobiety są inne niż oczy dwudziestoośmioletniej. Tak uważam, gdyż widzę to głęboko zaglądając we wszystkie damskie oczy, w tym we własne.
    Niestety, ale za to możemy starać się, żeby przeważały zmarszczki te od śmiania się:)

    A! Fatalny komplement usłyszałam wczoraj:
    - Coraz młodziej pani wygląda pani Aniu!
    Brrrr. Czuję się za młodo na takie pochwały!

    Ania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Ania: A ja tam nie wiem, mi się wydaje, że oczy człowiecze są zawsze takie same, bez względu na otaczające je ciało - wnioskuję po moich córkach. Co do siebie, to w pełni obiektywna nie jestem, bo pewnie jestem dla siebie zbyt pobłażliwa ;)

      Usuń
    2. Banał. Myśląc o wieku oczu miałam na myśli zmarszczki, tak banalnie myślę. Jeśli Twoja myśl była głębsza- wybacz Synafio, nie strzelaj, tylko wybacz, bo nie skumałam, ja prosta!
      Ania.

      Usuń
  6. Oło rety znowu ja. Ale ten link do Łony tu też jest cudny, a zwłaszcza, że kręcony koło mojego domu - czyli oprócz nazwiska Skowronek, ugryzłaś tu jeszcze moją Wyspę:)

    Ania Skowronek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Ania: Łona w ogóle cudny jest, moim zdaniem to jeden z najlepszych obecnie polskich tekściarzy.

      Usuń
  7. w razie następnego dziecia ślub też będzie? ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Ziewająca dziewczynka

O jesieni