Motylek

Czytamy z Dziobalindą książeczkę do nauki angielskiego dla przedszkolaków. Ja pokazuję obrazki, a Dziobalinda nazywa je po angielsku, jeśli umie.

Pokazuję motylka.

- Dziobalindo, a pamiętasz, jak jest „motylek” po angielsku?
- Hmm... Nie.
- Aaaaa... a po niemiecku?
- Schmetterling!

Kurtyna!

PS. Dobry suchar!


Komentarze

  1. Łoooooo, ale poszłaś. Zgromadziłaś przed monitorem całą moją rodzinę. Włączając jednego kota ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @moje-waterloo: To jest potęga języka niemieckiego właśnie ;) Ni dudu go nie rozumiem, ale słuchać perwersyjnie uwielbiam :)

      Usuń
  2. Niemiecki brzmi jak choroba gardła, co tu dużo ukrywać... Za to Drybek stwierdził ostatnio, że polski brzmi jak radio, kiedy się kręci pokrętłem, żeby znaleźć stację :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Dragonella: A to bardzo prawdopodobne :) Myślę nawet, że się z nim zgadzam ;)

      Moja koleżanka mawiała, że po niemiecku wszystko brzmi jak komenda wojskowa albo jak nazwa sera ;)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. @broszki: W sensie, że super? Dobrze ja, eeee, verstehen? ;)

      Usuń
    2. Na ja! Stimmt, sehr gut, jawohl!!!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Stridor dentium Synafiae

Czworo ludzi dwie historie