Tło plik wektorowy utworzone przez rawpixel.com - pl.freepik.com Tak już mam, że odkąd pamiętam, nie lubiłam gier zespołowych. Nigdy nie należałam do żadnej drużyny - ani w sporcie, ani w żadnej innej dziedzinie. Nigdy nie poznałam tego podobno bardzo przyjemnego uczucia, kiedy "my wygrywamy" a "oni przegrywają". Nigdy nie czułam się pełnoprawnym członkiem "tych, którzy mają rację" - choć czasem dałam się porwać przyjemnej iluzji. Zwłaszcza, kiedy byłam młodsza, łatwiej było mi oszukiwać siebie samą, że wiem lepiej, że mam odpowiedzi, a już zwłaszcza, że rozumiem i mam prawo osądzać motywacje innych. Byłam gotowa krzyczeć hasła i iść z pochodem na barykady. Dziś już nie. Dziś nawet wtedy, gdy jestem pewna tego, co myślę na dany temat, nie czuję, że „gram w czyjejś drużynie” – mogę odpowiadać jedynie indywidualnie za samą siebie. Im jestem starsza, tym trudniej mi się oszukiwać. Piszę to z pewną goryczą, bo wraz ze świadomością, że wcale ni...
Eeee lepiej zacznij się uśmiechać. Wtedy świat robi się kolorowy.
OdpowiedzUsuńI ja Cię czule pozdrawiam. :-)
OdpowiedzUsuńAnonimowa -> się robi! :)
OdpowiedzUsuńOrlinosie -> No jeśli Ty masz problem z palpitacjami, to wpadaj na browar :) Aż tak daleko nie masz ;)
Ja tam wole uśmiech w realu. Bo żeby przyjrzeć się temu na ekranie to musze głowę przechylić na bok i wtedy obraz mi sie zaciera i nie wiem czy sie uśmiechasz czy tylko udajesz i dalej robisz swoje
OdpowiedzUsuńOj, ja zawsze robię swoje ;) Nawet jak się uśmiecham ;)
OdpowiedzUsuńTego się właśnie obawiałam...
OdpowiedzUsuńNie ma się czego bać - robię swoje, a nie cudze ;)
OdpowiedzUsuńA zauwazylas, w ramach obserwacji przechodniow na blogu, ze zasieg jego jest dosc imponujacy:
OdpowiedzUsuńobecnie np. szwajcaria, USA, Chile? chyba bo flagi nie jestem w stanie dojrzec, Kalifornia czyli znow Stany, Poznan, Przytyk, Krakow etc.
Ilez to osob ma palpitacje (-: