Tło plik wektorowy utworzone przez rawpixel.com - pl.freepik.com Tak już mam, że odkąd pamiętam, nie lubiłam gier zespołowych. Nigdy nie należałam do żadnej drużyny - ani w sporcie, ani w żadnej innej dziedzinie. Nigdy nie poznałam tego podobno bardzo przyjemnego uczucia, kiedy "my wygrywamy" a "oni przegrywają". Nigdy nie czułam się pełnoprawnym członkiem "tych, którzy mają rację" - choć czasem dałam się porwać przyjemnej iluzji. Zwłaszcza, kiedy byłam młodsza, łatwiej było mi oszukiwać siebie samą, że wiem lepiej, że mam odpowiedzi, a już zwłaszcza, że rozumiem i mam prawo osądzać motywacje innych. Byłam gotowa krzyczeć hasła i iść z pochodem na barykady. Dziś już nie. Dziś nawet wtedy, gdy jestem pewna tego, co myślę na dany temat, nie czuję, że „gram w czyjejś drużynie” – mogę odpowiadać jedynie indywidualnie za samą siebie. Im jestem starsza, tym trudniej mi się oszukiwać. Piszę to z pewną goryczą, bo wraz ze świadomością, że wcale ni...
ale starsza i mąż jedzą prawda???
OdpowiedzUsuń@Lis; Jedzą. Starsza nawet śpi. Mąż nie śpi, bo razem ze mną lula Młodszą nocami. Nie śpimy bo trzymamy Gigannę ;)
UsuńPrzeżyj te 4 dni i wszystko wróci do normy! Przecież jakaś równowaga w przyrodzie musi być:P
OdpowiedzUsuń@Magda: Bardzo na to liczę! Na tę równowagę w sensie ;)
Usuńwow, coz za wspolnota doswiadczen!.. u nas tez augmentin konsumowany przez polrocznego gustawa.
OdpowiedzUsuńna szczescie ja sie nigdzie na razie nie wybieram.
wspolodczuwam.
@eeewa: U nas Giganna konsumuje Augmentin, a Augmentin konsumuje Gigannę, robiąc jej odparzenia niczym z Wesa Cravena. Mam nadzieję, że przynajmniej Gustaw znosi to lepiej.
UsuńSwojo drogo, rzeczywiście zgrałyśmy się w czasie jak widzę - z drugimi dziećmi i z ich choróbskami ;)
pozdrawiam :)
Głos do cna cyniczny: przecież legalnie pójdziesz do pracy i na chorobowe nad córką, prawda? Gdzie tu cynizm? Ano w tym, że w Polsce tak się nie robi, choć to w pełni legalna droga i cudny wynalazek cywilizacji. Kochając ten kraj, będąc zeń dumną, ciesząc się z tego, w jaką stronę idziemy, denerwuję się, że prawem Murphyego Synafia nazywa coś, co jest naturalne.
OdpowiedzUsuń@Ania: Noo, wiesz, jeśli po przedłużonym i tak o miesiąc urlopie zacznę od zwolnienia lekarskiego, to sobie dołek pod sobą wykopię niestety :(
UsuńNo wiem, rozumiem. Co nie zmienia mojego przekonania, że taki świat jest niesprawiedliwy!
OdpowiedzUsuńOh, zdrowia życzę dla całej Rodziny, rozwiązania wszelkich supełków, oraz najlepszego w nadchodzącym Nowym Roku!
OdpowiedzUsuń@Mariposanegra: Tobie też wszystkiego najlepszego przez cały rok życzę! :)
Usuń:((( Trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuń@Brombie: Dzięki :)
UsuńCo się gdzie nie wejdzie, czy to komuś na bloga, czy to komuś buciorami w przedpokój, to wszędzie słychać kaszle i wysmarkiwania. Cóż za przebrzydłe chorubska wszędzie się panoszą. A kysz, odejdźcie w kąt!
OdpowiedzUsuńZdrowia... Zarówno Wam, jak i nam...
@Akashiya: Dziękuję! U nas już lepiej :)
Usuń