Giganna dwojaka panna
Giggano, Droga Córko!
Bardzo Cię kocham i rada jestem stópki Twe śliczne podjadać, szyjkę łaskotać i bawić się z Tobą w buziaczki, i w brawo brawo, i w gdzie jest oczko. Nie zamieniłabym Cię na żadne skarby świata. Jednak nie umiem już dłużej ukrywać przed światem prawdy o tym, jak wygląda nasza wspólna codzienność, a bardziej - conocność.
Ujawniam więc prawdę. A brzmi ona tak:
No trudno. Jakoś to przeżyć musimy. Nieprawdaż.
Kochana Moja,
OdpowiedzUsuńja NIE WIEM, czy Cie to pocieszy, ale upiorny twist z moim dzieciąteczkiem trwał niemal trzy lata, oczywiscie najintensywniej to tak 14 miesięcy pierwszych ... Ale do trzeciego roku życia Łucja nie przespała ciągiem żadnej nocy. Bywały i takie gdy budziła sie 10-11 razy.
Krzyczała,wrzeszczała i dawała upust emocjom :)
Dodam, że niemożliwa była również podróż samochodem ponieważ dziecko w samochodzie potrafiło krzyczeć 3-5 godzin (nie, nie wymyślam).
Niemożliwe było wożenie w wózku- dzięki Ci chusto :D, dzieki czemu Młoda w wieku 15 msc nie miała już wózka (nie, nie korzystaliśmy ze spacerówki).
A dziś Łucja ma prawie 7 lat i nadal wiele rzeczy jest niemożliwych (jaką ona ma chorobę lokomocyjną ... łoj :P) ale śpi !!! :):) (z tym, że max 8 godzin, dłużej raczej sie nie zdarza). Krzyczy czasem potwornie, ale przynajmniej w języku, który rozumiem :):):)
Nie, łatwo nie jest, ale jest cudownie widzieć jak się rozwija, jak RAZEM dorastamy do wielu rzeczy i jak ja dostaję wielką lekce pokory :):)
Takie dziecko to Skarb. :D
@J: Po dłuższym namyśle postanowiłam, że mnie to pociesza :)
Usuńoch, kocham Cię, Synafio :*
OdpowiedzUsuńZ wzajemnością, Kochana! :D
UsuńSynafio, to jest mi takie bliskie!... Pięknie pan Gołas podsumował macierzyństwo :-)
OdpowiedzUsuń@Chuda: Ach, pamiętam, jak odkryłam tę piosenkę wieki temu - wtedy jeszcze nie wiedziałam, że to piosenka o macierzyństwa może być ;)
UsuńŁączę się z Tobą w upiornym twiście zatem :)