Pytanie
Drogie i Drodzy!
Biję się z myślami od dłuższego czasu i nie umiem podjąć decyzji sama, dlatego postawnowiłam zapytać Was.
Czy chcielibyście, żeby założyć stronę Synafii na FB? Czy byłoby to dla Was jakieś ułatwienie, czy przeciwnie, mnożenie bytu bez potrzeby (jak mawiał dr.R.S. "I wtedy wychodzi ze ściany pan Ockham i grozi paluszkiem "nie, nie, nie!")?
Proszę Was o szczere opinie, bo sama po prostu nie wiem.
Oraz - miłego poniedziałku wszystkim! :)
Biję się z myślami od dłuższego czasu i nie umiem podjąć decyzji sama, dlatego postawnowiłam zapytać Was.
Czy chcielibyście, żeby założyć stronę Synafii na FB? Czy byłoby to dla Was jakieś ułatwienie, czy przeciwnie, mnożenie bytu bez potrzeby (jak mawiał dr.R.S. "I wtedy wychodzi ze ściany pan Ockham i grozi paluszkiem "nie, nie, nie!")?
Proszę Was o szczere opinie, bo sama po prostu nie wiem.
Oraz - miłego poniedziałku wszystkim! :)
głos na "nie". trafiam gdzie mam trafić, każdą notkę dostrzegam bez fb. sens miałoby fbokować synafię, gdyby ta życzyła się rozreklamować szerzej wśród ludu.
OdpowiedzUsuńGłos obojętny, bo Blogger i tak mnie o wszystkim informuje, więc FB już nie musi, zawsze szybko trafiam na nową notkę;-)))
OdpowiedzUsuńTAK
OdpowiedzUsuńMi to tito. Mnie i tak nie ma na FB.
OdpowiedzUsuńJa co prawda używam Newsblur i rss'a, ale FB lubię, bo można łatwiej wyrazić swoją sympatię dla danego postu - poprzez proste kliknięcie "like" - więc jestem na TAK dla Synafii na FB! :)
OdpowiedzUsuńNie mam konta na FB, zatem róbta co chceta, obywatelko Synafio.
OdpowiedzUsuńJa na TAK :) Łatwiej by mi było dzielić się tym, co napisałaś!
OdpowiedzUsuńtak!
OdpowiedzUsuńA czy masz siłę (psychiczną) czytać komentarze na FB i na nie odpowiadać?
OdpowiedzUsuńTamburynka
@Tamburynka: Hmm, myślisz, że na FB pojawiałoby się więcej komentarzy, niż na samym blogu? Nie brałam tego pod uwagę, szczerze mówiąc.
UsuńTak mi się zdawało, że raczej grono komentujących mamy tutaj stałe i takie, no, rodzinne :) jak na ławeczce pod blokiem :)
Myślę, że na FB miała byś więcej wejść...więcej przypadkowych - to dobrze i źle -zwiększa popularność, no i zawsze mógłby wpaść ktoś interesujący...ale też mógłby wpaść jakiś "pieniacz". Przemyśl to... czy masz siłę się denerwować (lub ignorować) czyjąś głupotą......albo możesz zrobić "na próbę", jak Ci się nie spodoba, to zarzucisz.
UsuńTamburynka
mnie Synafia na FB nie jest potrzebna, ale jeśli chce- to czemu nie ?
OdpowiedzUsuńja tu i tak codziennie zaglądam sprawdzić, czy coś nowego jest :) strona na fejsie rzeczywiście chyba przydaje się najbardziej do wyjścia do szerszej grupy czytelników, więc pytanie, czy planujesz ekspansję, bo wygoda tutaj jest chyba dostateczna :)
OdpowiedzUsuńteż czasem wspominam tego pana, co wychodził z szafy i groził :D
@Samprasarana: No ja się przyznam szczerze, że ja się tego FB trochę obawiam. Czuję się na blogspocie bardzo "po domowemu" i nie wiem, czy chciałabym to zmieniać. Dlatego zapytałam Was :)
UsuńTak! A pan O. niech się ugryzie w brzytwę.
OdpowiedzUsuńHmmm, mamy obecnie:
OdpowiedzUsuńna tak - 5 głosów
na nie - 1 głos
na łotewer - 5 głosów.
Przydałby się ktoś na przyczepkę ;)
To może jeszcze raz ja - że tak.
OdpowiedzUsuńAch głosowałam już? Ale to nic, poproszę o policzenie mnie podwójnie, po pierwsze ze względu na duży urok osobisty, a po drugie z uwagi na ambiwalentny stosunek do facebooka.
No to ja zmienię na tak i będzie dobrze;-))
OdpowiedzUsuńja też na tak! na bloggerze nie jestem codziennie, a na FB tak więc chętnie się dowiem wcześniej tą drogą. i zareklamuję znajomym. niech mają!
OdpowiedzUsuńNo dobrze, w takim razie spróbuję :) Kto nie potrzebuje, ten nie skorzysta, a kto będzie chciał, ten będzie mógł zaglądać do mnie przez FB. Jeśli się ten system nie sprawdzi, to go zlikwidujemy po prostu :)
OdpowiedzUsuńA zatem jest. Zrobiłam jakiś mały "klik" po prawej. No i tak. Używajcie, jeśli Wam się przyda, a jeśli nie, to nie używajcie :)
OdpowiedzUsuń"Unable to Subscribe: We were unable to create this subscription." ;-((
OdpowiedzUsuń@Magda: Poprawiłam - jak teraz?
UsuńŚmiga;-))
Usuń