Pytanie

Drogie i Drodzy!

Biję się z myślami od dłuższego czasu i nie umiem podjąć decyzji sama, dlatego postawnowiłam zapytać Was.

Czy chcielibyście, żeby założyć stronę Synafii na FB? Czy byłoby to dla Was jakieś ułatwienie, czy przeciwnie, mnożenie bytu bez potrzeby (jak mawiał dr.R.S. "I wtedy wychodzi ze ściany pan Ockham i grozi paluszkiem "nie, nie, nie!")?

Proszę Was o szczere opinie, bo sama po prostu nie wiem.

Oraz - miłego poniedziałku wszystkim! :)

Komentarze

  1. głos na "nie". trafiam gdzie mam trafić, każdą notkę dostrzegam bez fb. sens miałoby fbokować synafię, gdyby ta życzyła się rozreklamować szerzej wśród ludu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Głos obojętny, bo Blogger i tak mnie o wszystkim informuje, więc FB już nie musi, zawsze szybko trafiam na nową notkę;-)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi to tito. Mnie i tak nie ma na FB.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja co prawda używam Newsblur i rss'a, ale FB lubię, bo można łatwiej wyrazić swoją sympatię dla danego postu - poprzez proste kliknięcie "like" - więc jestem na TAK dla Synafii na FB! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mam konta na FB, zatem róbta co chceta, obywatelko Synafio.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja na TAK :) Łatwiej by mi było dzielić się tym, co napisałaś!

    OdpowiedzUsuń
  7. A czy masz siłę (psychiczną) czytać komentarze na FB i na nie odpowiadać?

    Tamburynka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Tamburynka: Hmm, myślisz, że na FB pojawiałoby się więcej komentarzy, niż na samym blogu? Nie brałam tego pod uwagę, szczerze mówiąc.

      Tak mi się zdawało, że raczej grono komentujących mamy tutaj stałe i takie, no, rodzinne :) jak na ławeczce pod blokiem :)

      Usuń
    2. Myślę, że na FB miała byś więcej wejść...więcej przypadkowych - to dobrze i źle -zwiększa popularność, no i zawsze mógłby wpaść ktoś interesujący...ale też mógłby wpaść jakiś "pieniacz". Przemyśl to... czy masz siłę się denerwować (lub ignorować) czyjąś głupotą......albo możesz zrobić "na próbę", jak Ci się nie spodoba, to zarzucisz.

      Tamburynka

      Usuń
  8. mnie Synafia na FB nie jest potrzebna, ale jeśli chce- to czemu nie ?

    OdpowiedzUsuń
  9. ja tu i tak codziennie zaglądam sprawdzić, czy coś nowego jest :) strona na fejsie rzeczywiście chyba przydaje się najbardziej do wyjścia do szerszej grupy czytelników, więc pytanie, czy planujesz ekspansję, bo wygoda tutaj jest chyba dostateczna :)

    też czasem wspominam tego pana, co wychodził z szafy i groził :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Samprasarana: No ja się przyznam szczerze, że ja się tego FB trochę obawiam. Czuję się na blogspocie bardzo "po domowemu" i nie wiem, czy chciałabym to zmieniać. Dlatego zapytałam Was :)

      Usuń
  10. Tak! A pan O. niech się ugryzie w brzytwę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Hmmm, mamy obecnie:
    na tak - 5 głosów
    na nie - 1 głos
    na łotewer - 5 głosów.

    Przydałby się ktoś na przyczepkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. To może jeszcze raz ja - że tak.

    Ach głosowałam już? Ale to nic, poproszę o policzenie mnie podwójnie, po pierwsze ze względu na duży urok osobisty, a po drugie z uwagi na ambiwalentny stosunek do facebooka.

    OdpowiedzUsuń
  13. No to ja zmienię na tak i będzie dobrze;-))

    OdpowiedzUsuń
  14. ja też na tak! na bloggerze nie jestem codziennie, a na FB tak więc chętnie się dowiem wcześniej tą drogą. i zareklamuję znajomym. niech mają!

    OdpowiedzUsuń
  15. No dobrze, w takim razie spróbuję :) Kto nie potrzebuje, ten nie skorzysta, a kto będzie chciał, ten będzie mógł zaglądać do mnie przez FB. Jeśli się ten system nie sprawdzi, to go zlikwidujemy po prostu :)

    OdpowiedzUsuń
  16. A zatem jest. Zrobiłam jakiś mały "klik" po prawej. No i tak. Używajcie, jeśli Wam się przyda, a jeśli nie, to nie używajcie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. "Unable to Subscribe: We were unable to create this subscription." ;-((

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Ziewająca dziewczynka

O jesieni