Uwaga, będę straszyć!

Tym razem nie dziećmi i nie matką-prawdziwą-sprzątającą. Tym razem będzie o wiele, wiele gorzej. Okazuje się bowiem, że chodzą po tym świecie ludzie bardziej niż ja dziwaczni. Chodzą, mówią, nagrywają i udostępniają innym przez internet swą niezrozumiałą miłość do martwych języków. Niezrozumiałą dla wielu, lecz nie dla mnie. Dla mnie naturalną jak miłość do serów i do czerwonego wina. I dla tego pana najwyraźniej też.

Paludite cives!


Komentarze

  1. ale on ma słodką wymowę i akcent

    love :):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @J: Ach, wiedziałam, że Tobie się spodoba!

      I jaka piękna restytuta, przyznasz! :)

      Myślę, że spodoba się również Samprasaranie ;)

      Usuń
    2. przyznaję :)

      rozbawił mnie ten chłopiec :)

      Usuń
  2. Krawaciarz!
    Nie przeklął siarczyście gdy upadł był mu ów wolumin bezcenny.
    :p
    kołokwintowe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Kołokwintowe: Bo pewnie nie dotarł jeszcze do wierszy Catullusa ;)

      Cmok!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Stridor dentium Synafiae

Czworo ludzi dwie historie