O Okruchach Dobra
Spontanicznie pojawiła mi się w głowie miniseria Okruchy Dobra. Jestem bowiem głęboko przekonana, że Dobro to nie tylko wielkie gesty i heroiczne czyny, ale także codzienne, drobne zdarzenia, uśmiechy, pomocna dłoń czy nawet powstrzymanie się od sarkastycznego komentarza. I wcale nie musimy mieć wielkich funduszy i sił Herkulesa, każdy z nas może pomnożyć trochę Dobra codziennie. Ja wciąż widzę dużo Dobra, mimo trudności, tragedii, smutku, szukam tego Dobra i znajduję. A Dobro jak plastikowe torebki - tu mały kawałek, tam mały kawałek, i zaraz się zbiera wieeeeelka góraaaa. Z plasitku staram się rezygnować już od jakiegoś czasu, a tymczasem wrzucam mój poranny okruch. Mam teraz pracujący weekend (zjazd egzaminacyjny na uczelni) i zaczynamy od 8:00 rano. Uprawiam więc o świcie znaną chyba wszystkim dyscyplinę olimpijską „bieg przez śnieg do autobusu”. Takoż dziś biegłam przez zaspy do autobusu, który już stał na przystanku od jakiegoś czasu, a ja wiedziałam, że moje szanse są ni...

I piękne, i smutne.
OdpowiedzUsuńDurne podziały pokonane przez miłość.
Czy komuś jeszcze skojarzyła się historia Tristana i Izoldy?
@Dragonella: Mi się tak nie skojarzyło, zbyt chłopska jestem ;) Ale pięknie ci się skojarzyło :)
UsuńPomysłowe.
OdpowiedzUsuńPonieważ dla mnie nie ma najmniejszego znaczenia, co stanie się z zużytą powłoką po zejściu, to nie odczuwam smutku, nostalgii ani też oburzenia. Jedynie ciekawość: które leży pod płotem.
@moje-waterloo: No chyba oboje leżą pod płotem, każde z innej strony ;)
UsuńMnie to wzrusza. Miłość ponad podziałami. Miłość silniejsza niż śmierć :)
Ale jedno na zewnątrz cmentarza!
UsuńA, no tak. Chyba, że to są dwa cmentarze obok siebie? Kaatje może nam powie?
Usuńwzruszające. "albowiem miłość jest mocna jak śmierć" :)
OdpowiedzUsuńu nas cmentarz jest ciekawy, bo jednymi murami otoczone są groby prawosławnych, katolików i ewangelików; ewangelicy mają swoją część pod jednym z murów. przez wiele lat grzebano małżeństwa mieszane na granicy obu cmentarzy, katolika po jego stronie, ewangelika po jego stronie ale w jednym grobie. pilnowała tego bardzo strona katolicka, bo katolik musi leżeć w poświęconej po katolicku ziemi. od jakiegoś czasu oddzielili się siatką i był problem z tymi wspólnymi grobami.
@Natalijka:
UsuńA to ładne, z tym jednym grobem. Że można tak ludzi uszanować nawet po śmierci. Podoba mi się to :)
Ten grob znajduje sie na cmentarzu Nabij de Kapel in ’t Zand w holenderskim miasteczku Roermond polozonym w prowincji Limburg. Znam ta historie, na cmentarzu nie bylam, bo to w innej prowincji niz moja.
OdpowiedzUsuń@Kaatje: O, dziękuję Ci za uzupełnienie i potwierdzenie prawdziwości tej historii :)
UsuńTen cmentarz jest wyjatkowy. Znajduje sie na nim wiele interesujacych grobowcow, ale ten z Twojej fotografii jest chyba najbardziej znany. Moja uwage zwrocil jeszcze oryginalny grobowiec znanej rodziny notariuszy z Roermond. To krypta opatrzona stalowa klapa w formie drzwi od nowoczesnej, amerykanskiej..lodowki w kolorze srebrym:)
OdpowiedzUsuń@Kaatje: Muszę powiedzieć, że to bardzo awangardowe i hmm... przewrotne rozwiązanie w grobowcu ;) Takie z mrugnięciem okiem, rzekłabym :)
Usuńlodowka miesci 12 nieboszczykow.
OdpowiedzUsuńjakkolwiek to brzmi:)
@Kaatje: Brzmi jak reklama z Monty Pythona :D
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPrzepiękna fotografia!
OdpowiedzUsuń