O tym, dlaczego kocham pewną G.
Czy ja już pisałam, że mam nakoleżeńsze milusie z pracy na świecie? Pisałam z milion razy, ale napiszę jeszcze raz!
Bo tak.
Nie wiem, jak to się składa, ale w ostatnim tygodniu permanentnie nie mam przy sobie gotówki i pożyczam w pracy pieniądze od G. Spłacam, a potem znowu pożyczam - i tak już ze 3 razy!
Kiedy więc dziś znowu zajrzałam do portfela i okazało się, że nie mam gotówki, a G. powiedziała, że spoko, pożyczy mi, odrzekłam:
Kurczę, G., pożyczam do ciebie od tygodnia! Muszę się jakoś odwdzięczyć, może ja ci okna umyję?
Na co G., z właściwym sobie wdziękiem, odparła: Nie, bo źle mi te okna umyjesz i jeszcze będę na ciebie zła!
No i jak można nie kochać G.? No nie można!
PS. Poważnie rozważam założenie nowego specjalnego bloga do publikowania rozmów z pracy. Mogłabym wtedy opisywać, jak A. przerywa rozmowę słowami "O przepraszam, tyłek mi dzwoni" i inne perełki.
Bo tak.
Nie wiem, jak to się składa, ale w ostatnim tygodniu permanentnie nie mam przy sobie gotówki i pożyczam w pracy pieniądze od G. Spłacam, a potem znowu pożyczam - i tak już ze 3 razy!
Kiedy więc dziś znowu zajrzałam do portfela i okazało się, że nie mam gotówki, a G. powiedziała, że spoko, pożyczy mi, odrzekłam:
Kurczę, G., pożyczam do ciebie od tygodnia! Muszę się jakoś odwdzięczyć, może ja ci okna umyję?
Na co G., z właściwym sobie wdziękiem, odparła: Nie, bo źle mi te okna umyjesz i jeszcze będę na ciebie zła!
No i jak można nie kochać G.? No nie można!
PS. Poważnie rozważam założenie nowego specjalnego bloga do publikowania rozmów z pracy. Mogłabym wtedy opisywać, jak A. przerywa rozmowę słowami "O przepraszam, tyłek mi dzwoni" i inne perełki.
Ach, ach! Zostałam bohaterką wpisu! Jestem na Synafii, to lepsze, niż bycie na Pudelku! :D
OdpowiedzUsuńNo ależ! Oczywiście, że lepsze ;)
OdpowiedzUsuńAlez wcale nie musisz zakladac oddzielnego bloga odrazu, my tu z checia poczytamy o dzwoniacych tylkach!
OdpowiedzUsuńDialogi w pracy sa boskie, jak team dobrze dobrany (ah, tu lezka w oku mi sie kreci za moja ostatnia praca w Polszy. Szkoda tylko ze dobry team to byl JEDYNY pozytywny aspekt tej pracy.)
@Diabel-w-buraczkach: To w takim razie będę wrzucać jeszcze :)
UsuńDobry team jest na wagę złota, ale to prawda, że sam dobry team nie wystarczy na długo...
Fajnie Ci ;)
OdpowiedzUsuńJa pracuje z samymi facetami, choc i im sie zdarzaja perelki ;)
@MatyldaBruxela: Przypuszczam, że z facetami też się fajnie pracuje, ale na pewno nie prawią tylu komplementów na temat np. nowej szminki czy lakieru do paznokci ;)
UsuńNie mam pojecia, bo nie uzywam ani jednego ani drugiego ;)
UsuńOstatnio - wysylam chlopakow, zeby zamietli to, co nabrudzili na chodniku, szukaja drugiej miotly - a szefowa to dzis autem przyjechala?? ;)))))
Świetne! :D
UsuńJa i moja koleżanka też myśleliśmy o takim blogu, ale stwierdziliśmy, że nasze rozmowy straciłyby na spontaniczności i naturalności i zaczęlibyśmy się zastanawiać, co by tu jeszcze powiedzieć. Dlatego czasem nasze dialogi umieszcza tylko na fb, ku uciesze gawiedzi.
OdpowiedzUsuńA jeśli idzie o okna, to ja poproszę ;P.
@Caviardage: Nooooo, dobra ;) Mogę to rozważyć :)
UsuńTekst jesteś jak czekoladka z chilli :P ale chyba lepiej go nie kończyć ;)
OdpowiedzUsuń@Piotrek: Dlaczego nie kończyć? Nie bądźmy pruderyjni! Czekoladka z chilli piecze jak wchodzi i piecze jak wychodzi :D
Usuń