To nie jest śmieszne, kiedy ktoś wkłada ci ręce w majtki, nawet jeśli sprytnie podszył się pod fachowca od naprawiania windy. To nie jest zabawne, kiedy ktoś cię gwałci, upokarza, traktuje jak przedmiot, nawet jeśli jest twoim "szefem", a ty sprzątasz jego mieszkanie. To nie jest nieistotne, że po tym, jak tracisz ukochaną osobę, ktoś bez szacunku traktuje jej ciało, nawet jeśli to ciało jest już martwe. To nie jest bez znaczenia, czy w rodzinnym grobie chowasz szczątki sowich bliskich, czy kogoś innego, nawet jeśli pogrzeb odbywa się na koszt państwa. To nie jest kwestia polityki. To nie jest kwestia wolności słowa. To nie jest kwestia poczucia humoru. To są ludzie - może ich nie widzimy, kiedy rozmawiamy na ich temat, może nie zgadzamy się z ich poglądami, ale to nadal są ludzie żyjący tuż obok nas. Ludzie, którym my wtykamy paluchy w ich intymność, w ich traumy, w ich cierpienie, w ich godność - bo cenimy sobie przecież swoje prawo do swobody wypowiedzi i pogląd...
Och... nie znałem tego wykonania. Początek wręcz upiorny i faktycznie może przyprawić o bezsenność... potem jakby optymistycznie. Znam tylko wykonanie Mirosława Czyżykiewicza, a teraz wygooglałem i Stachurę.
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=ZVabVVF_TxA
Dla mnie to jest zdecydowanie najlepsze wykonanie ever, cała płyta Jacka Różańskiego śpiewającego Stachurę jest dla mnie kanoniczną, jedyną słuszną wersją:)
OdpowiedzUsuńTak jak teraz słucham tego raz jeszcze to ta wesołość nie jest wesoła... Wydaje się szaleńcza, opętańcza.
OdpowiedzUsuńWłaśnie dlatego nie mogłam spać... Cała ta płyta jest taka właśnie, podszyta szaleństwem, jakimś dzikim nerwem, wprawia w zachwyt, ale nie daje ukojenia.
OdpowiedzUsuńTyle że ja ją mam na winylu. Więc mogę Ci ją puścić tylko na osobistej audiencji ;)
Będę zaszczycony.
OdpowiedzUsuńNo, to akurat będziemy mogli dokonać wymiany Twojego księgozbioru od razu ;) Tylko termin trzeba będzie ustalić, wakacyjnie pewnie jakoś?
OdpowiedzUsuńMyślę, że Madame przyjmie mnie w swoje skromne progi na osobistej audiencji, odnośnie terminu której będziemy musieli się porozumieć.
OdpowiedzUsuńOwszem, muffinki nawet mogę Ci upiec. A zatem, Młodzieńcze, czekaj na mego gołębia pocztowego!
OdpowiedzUsuńhttp://smierc-zycie.com/zycie-przed-zyciem.html
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz to zobaczyć, wejdź i przekonaj się kim byłeś, żeby dowiedzieć się kim możesz się stać, życie przed życiem.