Tło plik wektorowy utworzone przez rawpixel.com - pl.freepik.com Tak już mam, że odkąd pamiętam, nie lubiłam gier zespołowych. Nigdy nie należałam do żadnej drużyny - ani w sporcie, ani w żadnej innej dziedzinie. Nigdy nie poznałam tego podobno bardzo przyjemnego uczucia, kiedy "my wygrywamy" a "oni przegrywają". Nigdy nie czułam się pełnoprawnym członkiem "tych, którzy mają rację" - choć czasem dałam się porwać przyjemnej iluzji. Zwłaszcza, kiedy byłam młodsza, łatwiej było mi oszukiwać siebie samą, że wiem lepiej, że mam odpowiedzi, a już zwłaszcza, że rozumiem i mam prawo osądzać motywacje innych. Byłam gotowa krzyczeć hasła i iść z pochodem na barykady. Dziś już nie. Dziś nawet wtedy, gdy jestem pewna tego, co myślę na dany temat, nie czuję, że „gram w czyjejś drużynie” – mogę odpowiadać jedynie indywidualnie za samą siebie. Im jestem starsza, tym trudniej mi się oszukiwać. Piszę to z pewną goryczą, bo wraz ze świadomością, że wcale ni...
Och... nie znałem tego wykonania. Początek wręcz upiorny i faktycznie może przyprawić o bezsenność... potem jakby optymistycznie. Znam tylko wykonanie Mirosława Czyżykiewicza, a teraz wygooglałem i Stachurę.
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=ZVabVVF_TxA
Dla mnie to jest zdecydowanie najlepsze wykonanie ever, cała płyta Jacka Różańskiego śpiewającego Stachurę jest dla mnie kanoniczną, jedyną słuszną wersją:)
OdpowiedzUsuńTak jak teraz słucham tego raz jeszcze to ta wesołość nie jest wesoła... Wydaje się szaleńcza, opętańcza.
OdpowiedzUsuńWłaśnie dlatego nie mogłam spać... Cała ta płyta jest taka właśnie, podszyta szaleństwem, jakimś dzikim nerwem, wprawia w zachwyt, ale nie daje ukojenia.
OdpowiedzUsuńTyle że ja ją mam na winylu. Więc mogę Ci ją puścić tylko na osobistej audiencji ;)
Będę zaszczycony.
OdpowiedzUsuńNo, to akurat będziemy mogli dokonać wymiany Twojego księgozbioru od razu ;) Tylko termin trzeba będzie ustalić, wakacyjnie pewnie jakoś?
OdpowiedzUsuńMyślę, że Madame przyjmie mnie w swoje skromne progi na osobistej audiencji, odnośnie terminu której będziemy musieli się porozumieć.
OdpowiedzUsuńOwszem, muffinki nawet mogę Ci upiec. A zatem, Młodzieńcze, czekaj na mego gołębia pocztowego!
OdpowiedzUsuńhttp://smierc-zycie.com/zycie-przed-zyciem.html
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz to zobaczyć, wejdź i przekonaj się kim byłeś, żeby dowiedzieć się kim możesz się stać, życie przed życiem.